Co dzieje się podczas liturgii Msza Święta jako największy skarb, jaki Bóg ofiarował człowiekowi Odpowiedzi na te i inne pytania poznacie w kolejnym odcinku „BRAT FRANCISZEK” pt. „Msza Święta” już w środę 16.06 o godzinie 19.30
Nowością jest ustawienie ambony jako ołtarza, czy też stołu, słowa Bożego. Natomiast nadzwyczajna forma rytu rzymskiego (Msza trydencka) uwypukla aspekt Ofiary, co widać np. w ustawieniu krucyfiksu w centralnym miejscu ołtarza. Msza Święta jest w tym kontekście bezkrwawym uobecnieniem Ofiary krzyżowej Chrystusa, która dokonuje
Wydaje nam się, że wiemy: to przecież wyraz czci, szacunku i uwielbienia. A tu niespodzianka. Na samym początku mszy kapłan podchodzi do ołtarza i składa na nim pocałunek. Co właściwie oznacza ten gest i skąd wziął się w liturgii? Czytaj także: Dlaczego w czasie mszy ksiądz wypowiada niektóre modlitwy szeptem?
Warto pamiętać o tym, że Msza św. zaczyna się dużo wcześniej niż o ustalonej godzinie. Trzeba się do niej odpowiednio przygotować, podobnie jak to czynił św. Jan Paweł II. To przygotowanie zaczyna się już w domu, od decyzji pójścia na Mszę św., która zależy przede wszystkim od osobistej wiary.
Niebywałe, jak się zachował w czasie mszy świętej, która była transmitowana na żywo w internecie. Wszystko się nagrało, a część wiernych jest oburzona jego postawą. Najnowsze z działu
O co chodzi w liturgii? Jak modli się moje ciało? Komu potrzebne są sakramenty? Co zmienia w nas chrzest? Co bierzmowanie zmienia w życiu chrześcijanina? Co się dzieje podczas Mszy Świętej? . 19a. Obecny fizycznie czy symbolicznie? – Jezus w Eucharystii. Co jest potrzebne do uzdrowienia podczas spowiedzi?
WUprv8. Wielki Post jest okresem liturgicznym, który służy przygotowaniu wiernych do przeżycia świąt Wielkanocnych; jest czasem pokuty i nawrócenia. Rozpoczyna się w Środę Popielcową, a kończy w Wielki Czwartek przed wieczorną Mszą Wieczerzy Pańskiej. Tradycyjnie trwa 40 dni na pamiątkę 40-dniowego postu Jezusa Chrystusa na czasie Wielkiego Postu Kościół zaleca wiernym większą wstrzemięźliwość w jedzeniu i piciu;• częstą modlitwę (wspólnotową i indywidualną) ;• udział w organizowanych nabożeństwach Drogi Krzyżowej (odprawianych w piątki) oraz w Gorzkich Żalach (odprawianych w niedziele);• udział w rekolekcjach parafialnych;• przystąpienie do sakramentu pokuty i pojednania;• zaangażowanie się w pomoc bliźnim (np. przez uczynek miłosierdzia, jakim jest jałmużna)W tym okresie liturgicznym katolicy nie powinni natomiast brać udziału w hucznych zabawach, dlatego karnawał oficjalnie kończy się dzień przed Środą Popielcową (są to tzw. ostatki).Od V Niedzieli Wielkiego Postu w polskich kościołach zakrywane są krzyże (do zakończenia liturgii Męki Pańskiej w Wielki Piątek) oraz obrazy (do początku Wigilii Paschalnej).Z kolei VI Niedziela Wielkiego Postu, nazywana Niedzielą Palmową Męki Pańskiej, upamiętnia wjazd Chrystusa do Jerozolimy. W tym dniu wierni przychodzą do kościołów wraz z palmami wielkanocnymi, które kapłan święci w trakcie Post w liturgii • od początku Wielkiego Postu aż do Wigilii Paschalnej aklamację Alleluja zastępuje się Chwała Tobie, Królu wieków albo Chwała Tobie, Słowo Boże;• w trakcie liturgii nie jest wykonywany także hymn Chwała na wysokości Bogu (z wyjątkiem uroczystości);• kapłani noszą fioletowe szaty liturgiczne (w Kościele katolickim fiolet uważany jest za barwę pokutną; dniem, w którym fioletowe szaty nie obowiązują jest IV Niedziela Wielkiego Postu – wówczas księżą mogą założyć szaty różowe, gdyż jest to dzień radości z powodu nadchodzącej Wielkanocy).
OBRAZ MĘKI CHRYSTUSOWEJ WE MSZY ŚW. kanon rzymski Z Pierwszego Listu do Koryntian: „Ilekroć bowiem spożywacie ten chleb albo pijecie kielich, śmierć Pańską głosicie, aż przyjdzie. Dlatego też kto spożywa chleb lub pije kielich Pański niegodnie, winny będzie Ciała i Krwi Pańskiej”. Kapłan i Chrystus 1. Idzie do ołtarza – Idzie na Górę Oliwną. 2. Rozpoczyna Mszę św. – Rozpoczyna się modlić. 3. Przystępuje do ołtarza i całuje – Zdradzony pocałunkiem Judasza. 4. Idzie na miejsce przewodniczenia – Pojmany i zaprowadzony do Annasza. 5. Antyfona na wejście – Przed Annaszem fałszywie oskarżony. 6. Panie, zmiłuj się nad nami – Prowadzony do Kajfasza. Piotr zapiera się Go trzykrotnie. 7. Pierwsze czytanie – Prowadzony do Piłata. 8. Modlitwa przed Ewangelią – Prowadzony do Heroda i wyszydzony. 9. Mówi: Pan z wami – Spojrzał na Piotra – nawraca go. 10. Czyta Ewangelię – Na powrót przyprowadzony do Piłata i przed nim oskarżony. 11. Odkrywa kielich – Haniebnie obnażony. 12. Ofiaruje chleb i wino – Okrutnie biczowany. 13. Przykrywa kielich – Cierniem ukoronowany. 14. Umywa ręce – Niewinnym uznany przez Piłata. 15. Mówi: Módlmy się, aby moją i waszą ofiarę przyjął Bóg Ojciec Wszechmogący – Piłat ukazuje Jezusa i mówi: Oto człowiek. 16. Wezwanie przed prefacją – Opluty i wyszydzony. 17. Prefacja i Święty……. – Uznany gorszym od mordercy Barabasza i skazany na śmierć. 18. Wspomnienie żyjących – Niesie krzyż na górę Kalwarię. 19. Wspomnienie świętych i tajemnicy dnia – Spotyka Matkę Bolesną i pobożne kobiety. 20. Błogosławi Ofiarę chleba i wina – Przybity do krzyża. 21. Podnosi Hostię – Wywyższony na Krzyżu. 22. Podnosi Kielich – Przelewa Świętą Krew z 5 Ran. 23. Aklamacja – Widzi pod krzyżem swą Bolesną Matkę. 24. Wspomnienie zmarłych – Modli się na krzyżu za ludzi. 25. Odmawia Ojcze nasz – Wypowiada na krzyżu 7 Słów. 26. Łamie Hostię – Oddaje Bogu Ducha: umiera. 27. Wpuszcza cząstkę Hostii do kielicha – Zstępuje do Otchłani. 28. Mówi: Baranku Boży… – Wielu uznaje w Nim Syna Bożego. 29. Przyjmuje Komunię św. – Złożony do grobu. 30. Czyści kielich – Namaszczony przez pobożne kobiety. 31. Przykrywa kielich – Powstaje z martwych. 32. Antyfona na Komunię – Ukazuje się Matce swej i uczniom. 33. Odmawia modlitwę po Komunii – Objawia się uczniom swym i naucza ich jeszcze przez 40 dni. 34. Mówi ostatni raz: Pan z wami – Żegna się z uczniami i wstępuje do Nieba. 35. Udziela ludowi błogosławieństwa – Zsyła Ducha Świętego. 36. Mówi: Idźcie, Ofiara spełniona – Rozsyła Apostołów na cały świat, by głosili Ewangelię.
Te „drobiazgi” naprawdę mają spóźniaj się na mszę świętą. Pamiętaj, że Bóg czeka, aby cię napełnić swoją miłością, ofiarować ci swoje przebaczenie i przytulić cię do swego serca; chce ci powiedzieć to, co dla twojego dobra powinieneś usłyszeć. Bóg przygotował dla ciebie szczególne miejsce przy swoim stole. Nie każ Mu na siebie ubiórKościół to nie plaża, kościół to nie siłownia, kościół to nie klub 😉 Przecież wiesz, o co chodzi 🙂Okaż szacunekJeśli przechodzisz przed ołtarzem, który symbolizuje Chrystusa, skłon się. Jeśli przechodzisz przed tabernakulum, gdzie znajduje się Chrystus, przyklęknij na żuj gumyNie jedz ani nie pij. Dopuszczalne jest jedynie picie wody w przypadku zaistnienia takiej konieczności lub z powodów zakładaj nogi na nogęTaka postawa jest uważana za mało godną. Twoje ciało powinno wyrażać skupienie i wcześniej czytaniaJeśli przed mszą świętą zapoznasz się z czytaniami liturgicznymi na dany dzień, może być ci potem łatwiej skupić się na nich podczas Eucharystii, a kiedy na chwilę się rozproszysz, nie stracisz wątku 😉Zaangażuj się w liturgięJeśli czujesz się na siłach, nie bój się bezpośredniego zaangażowania w liturgię. Przed mszą idź do zakrystii i zaoferuj pomoc przy czytaniu albo zaśpiewaniu psalmu (z lekcjonarza nie czytaj czerwonych literek ani nie mów „pierwsze czytanie” czy „psalm responsoryjny”). Można też zgłosić się do czytania modlitwy rób znaku krzyża przed EwangeliąGdy kapłan lub diakon mówi „Słowa Ewangelii według…”, należy skreślić trzy małe krzyżyki: na czole, na ustach i na także:Po co kreślimy krzyżyki na czole, ustach i piersi tuż przed czytaniem Ewangelii?WierzęGdy wyznanie wiary ma formę pytań, nie odpowiadaj w liczbie mnogiej. Celebrujący mszę może zapytać: „Czy wierzycie w Boga Ojca Wszechmogącego?”. W tym przypadku nie odpowiadaj „tak, wierzymy”, gdyż wiara jest aktem osobowym. Odpowiedz „wierzę”.Nie klękaj od razu po „Święty, Święty”Należy poczekać, aż kapłan wyciągnie nad ołtarzem ręce, by poprosić Ducha Świętego, żeby przemienił chleb i wino w Ciało i Krew Chrystusa. To w tym momencie należy uklęknąć (gdy w użyciu są dzwonki, ich dźwięk wyznacza moment klękania wiernych). Chyba że lokalna tradycja nakazuje inaczej. Wtedy uszanujmy tradycję i klęknijmy na dzwonki ze wszystkimi siedź podczas konsekracjiJeśli nie jesteś w stanie uklęknąć podczas przeistoczenia, pozostań w pozycji stojącej. Jednak nigdy nie siedź, chyba że twój stan zdrowia nie pozwala na inną wypowiadaj nic na głos podczas konsekracjiTekst konsekracji należy do księdza. Natomiast niektórzy po jego słowach wypowiadają na głos formułkę „Pan mój i Bóg mój”, co może rozpraszać innych. Wypowiedz więc te słowa w mów na głos: „Przez Chrystusa, z Chrystusem i w Chrystusie…”Te słowa także wypowiada jedynie celebrans/celebransi mszy masz grzech ciężki, nie przystępuj do KomuniiW takiej sytuacji warto przyjść do kościoła wcześniej i wyspowiadać się jeszcze przed rozpoczęciem Eucharystii. Pamiętaj też o zachowaniu postu eucharystycznego (nie jedz i nie pij godzinę przed Komunią; nie dotyczy to wody).Czytaj także:Kiedy (nie) rezygnować z przyjęcia Komunii?Komunia od księdza czy szafarza – taka samaJezus jest obecny w konsekrowanej Hostii niezależnie od tego, czy trzyma ją kapłan, czy nadzwyczajny szafarz Komunii Świętej, który jest osobą przygotowaną i autoryzowaną przez Kościół do tego, by rozdawać Ciało Chrystusa. Komunię przyjmuje się w postawie klęczącej lub stojącej, do ust albo na rękę. Warto dostosować się do lokalnego zwyczaju, a w dobie koronawirusa – do zaleceń sanitarnych!Po przyjęciu Komunii nie rozmawiaj z innymiWróć na swoje miejsce i porozmawiaj z Bogiem. Jeśli nie przyjąłeś Komunii Świętej, przyjmij Ją w duchu i porozmawiaj z Panem. Między pieśnią na komunię, a pieśnią na uwielbienie warto zadbać o chwilę ciszy – na osobistą komórkęPodczas mszy świętej nie zaglądaj do telefonu, nie wysyłaj SMS-ów, nie odbieraj połączeń i nie rozmawiaj przez telefon, gdyż to rozprasza i ciebie, i przeszkadza innym osobom. Poświęć całą swą uwagę swoich dzieciNaucz je korzystania z domu Ojca i odpowiedniego zachowania podczas mszy świętej. Spróbuj znaleźć takie rozwiązanie, żeby obecność maluchów na Eucharystii nie była dla innych wiernych mocno wychodź z kościoła przed końcem mszyNie trać końcowego błogosławieństwa, podczas którego kapłan w imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego wysyła cię w świat, abyś był Bożym świadkiem. Wyjdź z kościoła z pragnieniem wznoszenia w świecie Jego królestwa z księdzemNie bój się rozmowy z księdzem po mszy, jeśli w celebrowanej liturgii lub homilii coś ci przeszkadzało, jeśli uważasz, że coś powinno zostać powiedziane albo zrobione inaczej lub czegoś nie rozumiesz. Ty też jesteś odpowiedzialny za liturgię! 🙂Czytaj także:Kulminacyjny moment Eucharystii: patrzeć na hostię lub kielich czy schylać głowę?Artykuł pierwotnie opublikowany przez Desde la fe, dostosowany do warunków polskich
Masa o północy podzielona jest na dwie odrębne fazy; pierwsza część, zwana Wstępnymi Rytuałami, wprowadza księdza lub diakona i zawiera odczyty i pieśń z Biblii; dodatkowe pieśni, okres ciszy i błogosławieństwa od kapłana podążają za nim, a usługi kończą się komunią, modlitwą i ofiarami. Kolejność i długość nocnych mszy różni się w zależności od wyznania i kościoła. W religii katolickiej usługi obejmują Komunię Świętą, która obejmuje symboliczne picie wina i spożywanie chleba, przedstawiające Krew i Ciało Chrystusa. Masa północy istnieje w wielu religiach, w tym religiach katolickich, luterańskich i chrześcijańskich. Każda religia podąża za unikalną strukturą dla masy o północy, a niektóre różnice w czasie służby i kompozycji istnieją w religiach. Masy te służą jako wezwanie, gromadząc wiernych naśladowców dla celebracji Boga. Usługi zaczynają się od wejścia do księdza lub diakona, który obejmuje śpiewany hymn. Po dojściu do zmiany ksiądz lub diakon podpisuje krzyż, wskazując na obecność Chrystusa. Następuje drugi hymn, Gloria in Excelsis, a Collect rozpoczyna pierwszą fazę. Następnie kapłan wzywa do milczenia, czyta fragmenty z Biblii i oferuje psalm responsoryjny. Odprawia liturgię Eucharystii, składając ofiary, modlitwę i komunię, a kończąc obrzędy kompletne usługi.
Kiedy umilknie śpiew i wszyscy są zebrani na swoich miejscach, pierwszą rzeczą, jaką czyni kapłan, jest znak krzyża, który kreśli na sobie, wymawiając słowa: „W imię Ojca, i Syna, i Ducha Świętego”. Wszyscy ludzie żegnają się w podobny sposób, odpowiadając: „Amen”. Nie sposób wyobrazić sobie donioślejszego i istotniejszego rozpoczęcia. Zastanówmy się najpierw nad samym znakiem, potem nad słowami, a następnie nad znakiem i słowami użytymi w tym kontekście, aby otworzyć cały obrzęd. Znak krzyża wyraża jednym podsumowującym gestem centralne wydarzenie wiary chrześcijańskiej. Kreślimy go na naszych ciałach, pokazując tym samym, że zadziała na nie moc tego wydarzenia. Ciało, które zostało ukrzyżowane, dotyka mojego ciała i kształtuje je teraz, przygotowując na to, co ma się wydarzyć. Kiedy czynimy ten znak na swych ciałach, jesteśmy do tego stopnia przyzwyczajeni do wypowiadania słów „w imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego”, że być może nie dostrzegamy już, że została pokonana ogromna odległość, dzieląca faktyczną historyczną śmierć Jezusa na krzyżu od pełnego powagi wymówienia imienia Boga jako Ojca, Syna i Ducha Świętego. Naprawdę jednak w śmierci Jezusa na krzyżu odsłania się tajemnica Trójcy Świętej. Śledząc poszczególne części Mszy, przekonamy się w bardziej szczegółowy sposób, jak się to dzieje. Na razie wystarczy zauważyć, że na samym początku Mszy wykonujemy gest i wymawiamy słowa, które podsumowują wszystko to, co ma się wydarzyć. Nasze ciała zostaną włączone w Ciało, które wisiało na krzyżu, i ten udział w śmierci Chrystusa stanowi objawienie tajemnicy trynitarnej. Wyrażenie „w imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego” pochodzi od samego zmartwychwstałego Pana, który nakazał swym jedenastu uczniom, aby pozyskiwali uczniów we wszystkich narodach, chrzcząc ich w imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego. Dodaje obietnicę: A oto Ja jestem z wami przez wszystkie dni, aż do skończenia świata (Mt 28,19—20). Naturalnie, wyrażenie to jest cenne dla społeczności chrześcijan. Stanowi słowną formułę, przez którą dokonuje się chrzest danej osoby. Zawsze można w nim usłyszeć echo obietnicy Pana, że zostanie z nami przez wszystkie dni. Z biegiem kolejnych stuleci chrześcijanie nieprzerwanie rozważali wzbudzającą bojaźń i drżenie tajemnicę, ukrytą w tej zwodniczo prostej frazie, niektórym teologom zaś nie pozostało nic innego, jak nie móc się nadziwić i jednocześnie radować z paradoksu słowa „imię” w liczbie pojedynczej oraz trzech imion: Ojca, Syna i Ducha Świętego. Jeden Bóg ma tylko jedno imię, lecz imię to brzmi Ojciec, Syn i Duch Święty. Oto pełne imię Boga. Inne imiona albo są jego stenograficznym skrótem, albo zawierają je w domyśle. W języku angielskim mówi się „in the name” — „w imieniu, w imię”, lecz być może trafniej byłoby ująć to jako „into the name”, czyli dosłownie „do środka, wnętrza imienia”. Ochrzcić — po angielsku baptize — znaczy dosłownie zagłębić czy zanurzyć. Chrześcijanin zostaje więc we chrzcie zanurzony w imieniu Boga. Jest to sakrament, tajemnica, coś konkretnego. Za jego sprawą zostajemy zanurzeni w samym życiu Boga, a życiem tym jest Ojciec, Syn i Duch Święty — Ojciec, który zradza Syna, Syn, który całkowicie poddaje się Ojcu, Duch, który pochodzi od ich miłości. Każdy chrześcijanin jest zanurzony podczas chrztu w tę wymianę. Nie ma w tym nic abstrakcyjnego. Chrzest bowiem oznacza też sakramentalne zanurzenie w śmierć i zmartwychwstanie Chrystusa. Zejście pod powierzchnię wody to tajemnica umierania i bycia pogrzebanym wraz z Nim. Wynurzanie się z wody to tajemnica powstawania z Nim z martwych. Tak więc, zupełnie jak w samym geście, mamy tu ponownie krzyż i trynitarne imię Boga. Reszta życia chrześcijanina polega na przeżywaniu konsekwencji zanurzenia podczas chrztu i coraz głębszego wnikania w tę Boską tajemnicę. Za każdym razem, kiedy kreślimy na sobie znak krzyża i wmawiamy jednocześnie święte imię Boga — Ojca, Syna i Ducha Świętego — przypominamy sobie o własnym chrzcie i znowu go wybieramy w naszym życiu. Umieszczenie tego znaku oraz świętego imienia Boga na samym początku Mszy stanowi tak naprawdę jedyne jej możliwe rozpoczęcie. Chrzest to jedyna brama, przez którą można wniknąć w to, co się wydarza, a oznacza on nasz udział w śmierci i zmartwychwstaniu Chrystusa, nasz udział w Boskim imieniu Ojca, Syna i Ducha Świętego. Czekające nas doznanie jest pogłębieniem tego, co zostało w nas rozpoczęte na chrzcie, jego potwierdzeniem i kulminacją. Jakie więc można odczuć rozczarowanie, kiedy ksiądz, wbrew rubrykom, które zalecają w tym momencie takie, a nie inne słowa, rozpoczyna jakimś odmiennym tekstem. W porównaniu z rozważanymi słowami wszystko inne okazuje się banalne. Tu nie odbywa się jakiekolwiek zebranie ludzi. To nic innego jak chrzest, który osiąga najwyższy wymiar i natężenie. Biskup wypowiada słowa, które dał nam zmartwychwstały Pan. Wszyscy odpowiadają: „Amen”. Warto zatrzymać się na chwilę nad wagą tego słowa, będzie ono bowiem wymawiane przez ludzi przez całą Mszę i nie powinno być traktowane jak rzucana bez większego zastanowienia formułka. To wielkie słowo, a jego wypowiadanie jest łaską i przywilejem, których nie należy przyjmować z góry jako coś oczywistego. Hebrajskie słowo „amen” znaczy, że to, co zostało powiedziane, jest pewne i ustalone ponad wątpliwość. Znaczy jednak również, że ten, który je wymawia, uczestniczy osobiście w tym, czemu zaświadcza. Za to, czemu mówię „Amen”, składam moje życie i nim ręczę. Zgadzam się na to. Potwierdzam to. Mówiąc „Amen” na początku Mszy imieniu Ojca, Syna i Ducha Świętego, i znakowi krzyża, mówimy: tak, wiem, że to jedyna droga do Eucharystii; tak, ponownie przyjmuję chrzest; tak, wierzę w święte imię Boga, Ojca, Syna i Ducha Świętego. Coś podobnego wydarza się za każdym razem, kiedy wymawiamy to samo „Amen” podczas przebiegu całej Mszy. Znaczy to, że zgadzam się i cieszę z tej chwalebnej prawdy. Pozdrowienie apostolskie Następnie kapłan pozdrawia lud na jeden w możliwych sposobów: „Pan z wami” lub za pomocą bardziej rozbudowanej frazy: „Łaska i pokój od Boga, naszego Ojca, i od Pana Jezusa Chrystusa niech będą z wami”. Wszyscy odpowiadają na pozdrowienie, mówiąc: „I z duchem twoim”. Pozdrowienie przez kapłana określa się mianem apostolskiego. Sens takiej wymiany zdań nie polega na tym, że po prostu zbiera się jakaś większa grupa, przed którą staje ktoś, kto przemawia do wszystkich, zaczynając, w zależności od sytuacji, od „dzień dobry” czy „dobry wieczór”. Wymiana ta charakteryzuje wyłącznie społeczność chrześcijan oraz ten szczególny moment w ich życiu, w którym świętują oni źródło i szczyt tego życia. Jest to wymiana, która od razu zaznacza role, jakie zostaną odegrane podczas czynności obrzędowych. Kapłan pozdrawia ludzi nie jako jakaś indywidualna, przyjaźnie nastawiona osoba, którą mogą dobrze znać — albo i nie znać. Pozdrawia ich, odgrywając sakramentalną rolę przedstawiciela Chrystusa jako Głowy Ciała, Chrystusa, który wiedzie swój lud do modlitwy. I przemawia do wiernych nie tylko w sposób, w jaki przemawiałby do zebranych ktoś, kogo znaliby lepiej lub gorzej. Uznaje w nich zgromadzenie, które zwołał Bóg. Dostrzega w nich zgromadzenie ochrzczonych, którzy mają właśnie złożyć wielką ofiarę i oddać cześć Bogu. Przemawiając, rozkłada szeroko ramiona w stylizowanym geście przepełnionej łaską otwartości. W tym niezwykłym geście mamy ujrzeć samego Pana, mamy usłyszeć Go w niezwykłym języku, jakim posługuje się odziany w niezwykłe szaty człowiek. Nazywa się to pozdrowieniem apostolskim, gdyż jego słowa pochodzą z pozdrowień, jakie zamieszczał w swych listach Apostoł Paweł. Zaznaczyłem już wielokrotnie, że biskup i kapłan reprezentują Chrystusa jako Głowę Jego społeczności. Faktycznie dzieje się tak dlatego, że reprezentują Apostołów, którym Chrystus przekazał swą misję i zwierzchność, zanim zniknął im z oczu. Apostołowie z kolei przekazali tę misję swym następcom, biskupom, ci zaś dzielą swój urząd przewodnictwa apostolskiego z kapłanami. Pozdrowienie apostolskie w liturgii ma wyrażać to wszystko, żadne inne zatem pozdrowienie nie zdołałoby tego oddać. Pozdrowienie to przypomina nam, że wiara, w której trwamy, przychodzi do nas od Apostołów. Czujemy od razu wspólnotę z nimi i ze świętymi, którzy dochowując wierności i pobożności przez całe pokolenia, przynieśli naszym czasom wiarę apostolską. Wypowiadając jedną z obowiązujących formuł, ksiądz kieruje faktycznie do ludu pozdrowienie od samego Boga, które dociera do nas przez Jezusa Chrystusa. W ten sposób zgromadzenie zostaje natychmiast wyniesione do poziomu, który, jak napisałem, przewyższa sumę poszczególnych części. Skoro pozdrowienie wiernych przez kapłana jest tak podniosłe, również ich odpowiedź musi wzbić się na właściwy poziom. Mówią oni — tłumacząc dosłownie z łaciny — „I z duchem twoim”. Odpowiedzi tej, niecodziennej i dziwnej, od najwcześniejszych wieków wymagającej objaśnienia, nie należy rozumieć jako czegoś w rodzaju „nawzajem”. Znaczy ona o wiele więcej. Ludzie zwracają się do „ducha” kapłana, to jest do najgłębszej cząstki jego jestestwa, w której został on wyświęcony na ich przewodnika w tym świętym obrzędzie. W efekcie mówią: „Bądź teraz naszym kapłanem”, świadomi, że jest tylko jeden Kapłan, sam Chrystus, i że ten, który go reprezentuje, musi idealnie zespolić się z nimi, by móc właściwie czynić swe święte powinności. Liturgię możemy rozpocząć wyłącznie tonami wzniosłej uprzejmości tej wymiany, wyraża ona bowiem i ustanawia wyjątkową harmonię między nami, naszym biskupem (w osobie kapłana—biskupa) jako następcą Apostołów, a Kościołem na całym świecie, który zachowuje wiarę, przekazaną nam przez Apostołów. Fragment książki „Co się wydarza podczas Mszy” Jeremy Driscoll OSB (ur. 1951) jest benedyktynem, cenionym liturgistą, znawcą patrystyki, tłumaczem dzieł Ojców Kościoła i autorem wielu publikacji teologicznych. Jest także poetą oraz miłośnikiem i znawcą poezji Miłosza. Wykłada teologię w opactwie Mount Angel w stanie Oregon oraz w Kolegium Św. Anzelma w Rzymie. opr. mg/mg
co sie dzieje podczas mszy